Civilization IV

Qlaszpiegula

Nigdy nie grałem na monarch, więc nie wiedziałem jak dobrze będą grać AI, ale okazało się, że aż tak bardzo nie odbiegają od niższych poziomów trudności. W punktacji mamy mniej więcej tyle samo punktów, nawet obecnie trochę więcej (choć Robert zaniża Very Happy

). Całkiem fajnie i łatwo się gra, zbudowaliśmy już 4 cuda(3ja, 1 Robert), ja mam 4 miasta, Kamil 3, Robert 2 i jeszcze każdy z nas ma perspektywy na zbudowanie z 2óch kolejnych. Z ustawienia początkowego wynika, że w razie wojny główne uderzenie pójdzie na Kamila (ew. 1 moje miasto może też zostać zaatakowane), dlatego też tam koncentrujemy swoje siły. Poza tym nie udało mi się zbudować Wielkiego Muru i jest trochę walki z barbarzyńcami, ale nie jest tak źle. (chociaż wkurzyło mnie jak straciłem 4 axemanów atakując miasto barbarzyńców z 3 archerami bez promocji i mając we wszsytkich atakach duże szanse na zwycięstwo(60% i więcej)).
Ciekaw jestem kiedy AI zdecydują sie na wojnę, bo wtedy dopiero się okaże co potrafią na monarchu :>

Furion

Co do poziomu trudności, to spodziewałem się że do tej pory ze dwa razy to już nas zaatakują... Dobry był motyw, że wszyscy podłączyliśmy się pod skype, a Filip nie miał mikrofonu, więc mógł nas jedynie słuchać. Chwile potem okazało się... że jednak był on wbudowany! Very Happy

Robsonek01

następną taką rozgrywkę proponuje zagrać na takim poziomie trudności by kompy oszukiwały i rzeczywiście żeby można było się trochę pomęczyć. Może tryb boga? albo ten zaraz przed:D czyli tryb jezusa;D

Qlaszpiegula

jeszcze nawet nie walczyłeś z nimi, a już mówisz, że za łatwo Smile

pogramy, zobaczymy... ale faktycznie fajnie by było kiedyś zagrać na jakimś przedostatnim trybie, i zobaczyć jak bardzo nas kompy zmasakrują Razz

Qlaszpiegula

<Po kolejnej sesji>
ciekawie sie to teraz rozwinelo :>
kompy 3x wypowiedziały nam wojne i wszystkie 3 wojny przegrały(w 1szej zdobyłem 1 miasto Azteków, w 2giej zdobyłem ich stolice i jeszcze jedno miasto, a takze zniszczylem spore armie Karola, w 3ciej nie zdobylismy nic, ale moje wojska znowu pokonały polaczone sily 3 wrogów, 4tą wojne sam wypowiedziałem i zdobyłem ostatnie 3 miasta Azteków, a Robert pomógł w ich obronie), a moje zwycieskie oddziały podbiły całkowicie Azteków i zmiażdżyły wojska Karola i Hanibala. Obecnie jestesmy 6 miast do przodu(2 z nich podarowałem Kamilowi za jego nieocenione wsparcie naukowe) i ja sam mam wieksza lub podobna armie do 2och pozostalych przeciwników. W punktacji ja prowadze, potem sa 2 kompy niemal ex equo z Kamilem i niedaleko za nimi Robert, który obecnie wspiera mnie militarnie na froncie.
Ogólnie pod kazdym względem prowadzimy i gra jest juz praktycznie wygrana, trzeba tylko podbić AI do końca, a jako ze zaraz beda grenadierzy, to jest to kwestia pewnie kilkudziesięciu tur

Robsonek01

no to proponuje w weekend to skończyć i zacząć na jeszcze trudniejszym poziomie.. tak żeby była adrenalinka:P

Qlaszpiegula

Victory is ours!
2 screeny po zakonczeniu gry -
score
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

power
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]